Galicyjanie
Stanisław Aleksander Nowak słowem wstępu do „Galicyjan” zaczął od wspomnienia „Pamiętam wakacje w Zaborowie: mleko prosto od krowy, zapach wiatru w pierzynie, ważki nad Wisłokiem, spanie w sąsieku podczas ulewy, wiadukt w chmurach, gdy przejechał osobowy na Jasło, łoskot wiadra … Czytaj więcej